Mija właśnie pierwszy miesiąc nowego roku szkolnego.
Dzieci, które przyszły do 5 szkoły w kraju, jak zwykle fajne i mądre. Trafiły się dwa przypadki z Zespołem Aspergera. Niesamowicie zdolni chłopcy. Jak nigdy dzieciaki pchają się drzwiami i oknami na zajęcia dodatkowe, aż brakuje miejsca i komputerów.
Natomiast w szkole prywatnej - różnie. Musimy się poznać i dotrzeć.
W pierwszej klasie 34 uczniów. Problem, i to duży problem, stanowi źle wyposażona pracownia i brak podziału pierwszaków na grupy. Mimo, że prawo jasno określa, że jeżeli klasa liczy więcej niż 24 osoby, powinna być podzielona na przedmiotach informatycznych na grupy. Ale prezesa jakoś to nie przekonuje - liczy na to, że dzieciaki się wykruszą - ja na to bym nie liczył. Za fajnych nauczycieli zatrudnia...
Pogoda we wrześniu dopisuje. Ładniej jest niż latem. Przynajmniej człowiek chodzi z chęcią do pracy.
Liczyłem na to, że w październiku pojadę na Kresy. Niestety nic z tych planów nie wyjdzie. Szkoda. Nic - odbijemy sobie te zaległości w przyszłym roku...
