poniedziałek, 29 kwietnia 2013

6.27 Tygrys amurski w Myślęcinku

Bydgoszcz (Bromberg)

Już niedługo do naszego myślęcińskiego Ogrodu FaunyPolskiej wprowadzi się nowy lokator. Będzie to tygrys amurski zwany też syberyjskim. Wybieg dla nowego lokatora szykowany jest tuż obok wybiegu niedźwiedzi. Obecnie trwa poszukiwanie w innych ogrodach konkretnego osobnika, który przez bydgoski ogród zostanie zakupiony.
Tygrys amurski rozmiarami porównywalny jest z tygrysem bengalskim i jest to największy z podgatunków tygrysa.
Na wolności występował na obszarach od rzeki Huang He na południu do Kamczatki na północy i od Bajkału na zachodzie po Morze Japońskie na wschodzie. Niestety jego liczebność drastycznie maleje.
Obecnie populacja – szacowana na maksymalnie 390 osobników, z których około 350 zamieszkuje Kraj Nadmorski i Kraj Chabarowski na wschodnich krańcach Rosji, reszta – występuje na granicy rosyjsko-chińskiej, w dolnym biegu Amuru. Osobniki z tej drugiej populacji coraz częściej wkraczają na tereny północnych Chin oraz Korei Północnej. Zamieszkuje górskie, gęste lasy iglaste i mieszane w pobliżu rzek i potoków.
Zimowa sierść jest żółtawa i długa (40 do 60 mm na grzbiecie i 70 do 105 mm na brzuchu), a letnia – rudopomarańczowa, jaśniejsza niż u pozostałych tygrysów, z ciemnobrązowymi pręgami – pozostałe podgatunki mają pręgi raczej czarne niż brązowe. Dojrzały samiec osiąga długość ponad 300 cm (razem z ogonem) przy masie ciała dochodzącej do 300 kg. Samice są mniejsze – osiągają do 260 cm długości i ważą od 100–167 kg. Największy dziko żyjący osobnik, jakiego odnotowano – zastrzelony w ZSRR w 1943 – ważył 306,5 kg, a największy żyjący w niewoli – 423 kg i mierzył 3,9 m całkowitej długości (razem z ogonem). Długość górnych kłów sięga 75 mm, a czasem nawet 90 mm.
Ponieważ tygrys ten zamieszkuje tereny, gdzie narażony jest na temperatury poniżej -40 °C, dlatego jako jedyny tygrys posiada w pachwinach i na brzuchu ok. pięciocentymetrową warstwę tłuszczu.
Poluje na duże ssaki, głównie dziki i jelenie, atakuje również bydło domowe. Ciąża trwa trzy i pół miesiąca, rodzą się 2–3 młode. Żyje około 15 lat.
W roku 1992 powstał The Siberian Tiger Project. W ramach projektu oprócz drobiazgowych badań nad zwyczajami tygrysów i relacjami tygrys-przyroda oraz tygrys-człowiek, które miały na celu ułatwić zachowanie gatunku, wprowadzono patrole zapobiegające kłusownictwu, oraz konsultacje z władzami na poziomie lokalnym (które mają na celu zapobieganie nadmiernej wycince lasów na terenach występowania tygrysów, oraz innym działaniom mogącym degradować środowisko naturalne tygrysa). Wprowadzono szereg działań w ramach planu ustabilizowania syberyjskiej populacji. Obecnie uznaje się, że podstawowy cel został osiągnięty, a liczba tygrysów syberyjskich zaczyna wzrastać. Mimo tego wciąż gatunek ten znajduje się na granicy wymarcia.

czwartek, 25 kwietnia 2013

6.25 Coś się kończy, coś zaczyna

Bydgoszcz (Bromberg)

Jutro zakończenie roku szkolnego klas maturalnych. W tym roku będzie to dla mnie szczególne zakończenie, ponieważ szkołę kończy pierwszy rocznik technikum w szkole prywatnej. Rocznik, z którym miałem zajęcia od pierwszej klasy i to w takiej ilości, że poznałem ich na wylot. Trochę mi z tego powodu smutno, no ale cóż - taki już kolej rzeczy...
Początek matur, tez jest sygnałem, że wielkimi krokami zbliża się koniec kolejnego roku szkolnego. ten rok był rokiem eksperymentalnym, ponieważ wprowadzono do szkół ponadgimnazjalnych reformę, która była bardzo źle przygotowana. Pierwszaki są istnymi królikami doświadczalnymi. Nie chcę nawet myśleć jak będą wyglądały przyszłoroczne egzaminy zawodowe. 
Zakończenie roku maturzystów też jest dla mnie sygnałem, że trzeba powoli zacząć się przygotowywać do tego co czeka mnie we wrześniu. A czekają mnie wielkie zmiany. Do tej pory trzonem klas, które uczyłem były klasy pierwsze - to w nich miałem najwięcej zajęć - teraz będą to klasy maturalne. Muszę przestawić się na nowe zagadnienia, które będę przekazywał. Istna rewolucja. cieszę się z tego niezmiernie, ponieważ pozwoli mi to w końcu zająć się tym co lubię - grafika i webmasterstwem.

czwartek, 4 kwietnia 2013

6.23 Być ECO

Bydgoszcz (Bromberg)

Z czystego skąpstwa, może troszeczkę z chęci zaoszczędzenia i pozbycia się długów, postanowiłem być ECO. 
Od dzisiaj zamiast poruszać się samochodem wybrałem komunikację miejską. Czas dojazdu i powrotu z pracy wydłużył mi się z 20 do 50 minut w każdą stronę, czyli krótko mówiąc mam jakąś godzinę w plecy. Ale ja lubię podróże zbior-komem.
Pogoda nadal nie rozpieszcza, ale jeszcze nie jest tak źle jak w innych rejonach. Dzisiaj w Bydgoszczy było w miarę znośnie.
Całe szczęście, że jutro zaczyna się weekend. A najważniejsze, że nie mam zajęć z dorosłymi. Odpocznę sobie, troszeczkę poleniuchuję, no i może w końcu wezmę się za języki. Dzisiaj była ku temu świetna okazja, bo w "Przyszłości" siadło ogrzewanie i prezes zawiesił zajęcia, więc w domu już byłem koło 15:00, ale jakoś mi się nie chciało - senność mnie zmogła. Niestety już się zaczął kwiecień, a ja jestem w ciemnej d**** z postanowieniami noworocznymi. Najgorsze jest to, że za chwilę trzeba będzie się wziąć za całkiem nowe rzeczy, a języki dalej będą leżały odłogiem...
W niedzielę ruszają Epxplo Niedziele. Będą to tematyczne wycieczki dla miłośników historii i techniki organizowane przez Exploseum - Centrum Techniki Wojennej DAG Fabrik Bromberg. 7 kwietnia tematem pierwszej Explo Niedzieli jest "Komunikacja i transport". Dla uatrakcyjnienia imprezy do muzeum ochotnicy będą dowiezieni Jelczem M11.
Dostałem wczoraj propozycję prowadzenia szkoleń w trakcie wakacji. Bez wahania zgodziłem się. Kasa mi się przyda. Dzięki tym szkoleniom pozbędę się długów. Powoli wychodzę na prostą, ale bardzo powoli...

środa, 3 kwietnia 2013

6.22 Kwiecień

Bydgoszcz (Bromberg)

Święta minęły bardzo szybko. Czas powrócić do codziennych zajęć. Zmiana czasu wpłynęła na mnie pozytywnie. Nie wiem, ale jakoś już tak mam, że wolę funkcjonować w czasie letnim niż w zimowym. A propos zimy - nie odpuszcza. meteorolodzy informują nas o kolejnych terminach odejścia zimy i zmiany pogody na wiosenno-letnią - najbliższy gdzieś w okolicach połowy kwietnia. 
Tuż przed świętami zmarła prababcia moich kuzynek. Kobiecina miała 102 lata, a w akcie zgonu pani doktor wpisała - powód zgonu: starość. Piękny powód, tym bardzie, że babcia była prawie do końca swoich dni sprawna i intelektualnie i fizyczne. Pamiętam, jak na swoje setne urodziny mówiła, że Pan Bóg się chyba na nią obraził, bo pozabierał wszystkie jej koleżanki do siebie, a jej jakoś nie chce zabrać...
Od dzisiaj postanawiam być ECO. Nie kryje się za tym żadna eco-ideologia. tylko czysty pragmatyzm, a raczej chęć zaoszczędzenia kasy. Jak policzyłem, średnio od stycznia na paliwo wydaję 400-450 zł miesięcznie. Bilet sieciowy na komunikację miejską będzie mnie kosztował 88 zł. Oczywiście będę jeździł samochodem, bo np. w weekendy na zajęcia z dorosłymi nie będzie mi się chciało tłuc mzk. Ale i tak myślę, że jakieś 200-250 zł zaoszczędzę. Inni mogą to ja też. Poza tym szykuje mi się wyjazd pod koniec kwietnia, to zaoszczędzona kasa się z pewnością przyda.