środa, 3 sierpnia 2011

4.28 Prusy, Prusy...

Mrągowo (Sensburg)


Właśnie skończyłem książkę Marion von Dönhoff "Nazwy,których nikt już nie wymienia". Polecam ją gorąco miłośnikom historii i zawiłych losów Prus Wschodnich, Warmii i Mazur.
Samą Marion von Dönhoff miałem przyjemność poznać, jak pracowałem jako dziennikarz w Olsztynie.
"Nazwy, których nikt nie wymienia", to nie tylko opowieść o ucieczce autorki z Prus przed Armią Czerwoną, ale także historia jej rodziny od XIII wieku, która osiadła w Inflantach.
W XVII wieku jeden z Grafów von Dönhoff przenosi się do Friedrichstein - posiadłości położonej 20 km na wschód od Królewca i od tego czasu możemy mówić o pruskiej linii tego rodu.
Sama Marion von Dönhoff w roku 1988 założyła fundację wspierającą porozumienie między Niemcami i sąsiednimi krajami poprzez stypendia, dotacje oraz nagrodę im. Marion Gräfin Dönhoff. W Mikołajkach była fundatorką liceum ogólnokształcącego.

Friedrichstein - rezydencja von Dönhoff spalona w 1945 r. przez Armię Czerwoną

Brak komentarzy: