niedziela, 30 listopada 2008

1.26 To co tygryski lubią najbardziej, czyli niedzielne śniadanka...

Po tym jak zainicjowałem PWF*, postanowiłem dzisiaj rozpocząć drugi cykl Coś na Ząb (CnZ).
Ze względu, że cykl ten rozpoczynam w niedzielę, zaczniemy od niedzielnego śniadania :D.
Moja propozycja na dziś to:

Jajko na miękko

Jest to danie, które wymaga szczególnej
uwagi, gdyż w łatwy sposób można
je zepsuć i otrzymać Jajko Na Twardo,
a to nie jest naszą intencją.

Do przygotowania będzie nam potrzebne:
Świeże jajko.

Sól kuchenna (nie za wiele).

Garnuszek, łyżeczka, kieliszek (lub jak nie jesteśmy studentem -
zwykła podstawka do jajka), kuchenka.
Oraz ewentualnie kromka krojonego chleba na "zagrychę".

Czynności zasadnicze:
Do garnuszka wsypujemy łyżeczkę soli - zapobiegnie to
rozlaniu się jajka, gdyby podczas gotowania pękła skorupka.
(białko się ścina)
Lejemy wody na tyle, żeby mogła zakryć jajko. Wstawiamy na kuchenkę, wkładamy jajko
i czekamy,aż woda zacznie wrzeć. Gotujemy DWIE-TRZY minuty.
Jeżeli się zagapimy, może się okazać, że otrzymaliśmy Jajko Na Twardo.
Kiedy zakończymy gotowanie, ostrożnie, przez ścierkę łapiemy
garnuszek i wstawiamy go do zlewu, zalewając zimną wodą.
Kiedy już woda jest letnia, uderzamy łyżeczką w jajko tak,
żeby spowodować pęknięcia - obieramy do połowy ze skorupki,
wstawiamy do kieliszka (wersja studencka), bądź podstawki -
opcjonalnie, dla tych, którzy lubią, po zjedzeniu czubka jajka,
można żółtko posypać odrobiną soli. Spożywamy zagryzając
kromką krojonego chleba.

SMACZNEGO!



* PWF - Poniedziałkowe Wieczory Filmowe

Brak komentarzy: