Mimo, że od dobrego tygodnia utrzymuje się w Bydgoszczy i na Niecpolu temperatura w okolicach -20C postanowiłem się wybrać do kina. Tym razem wybrałem się na film, a nie do kina ;D
Wybór padł na "W ciemności" Agnieszki Holland.
Agnieszka Holland jest gwarantem dobrego kina. I tym razem nie zawiodłem się. Nie zniechęciły mnie negatywne oceny, że za długi i że znów o Holokauście...
Film porusza bardzo ważny temat - stosunek Polaków do Żydów. Nie ma co ukrywać, że Polska przedwojenna była państwem antysemickim. Niestety pozostało to nam do dzisiaj...
Pokazana jest niesamowita przemiana głównego bohatera, który pomaga uciekinierom z getta tylko dla czystego zysku ("Zawsze możemy ich wydać Niemcom") i nieświadomość czynienia dobra...
Ponad 2,5-godzinny seans nie spowodował, że film oceniam negatywnie. Długość filmu z pewnością będzie przeszkadzała osobom przyzwyczajonym do kilkuminutowych klipów.... Holokaust - ważny temat, od którego nie uciekniemy. Bardzo dobrze, że ktoś taki jak Agnieszka Holland co jakiś czas przypomina nam o tej tragedii. Jedyne co mi przeszkadzało w tym filmie, to zbitka scen erotycznych. W pewnym momencie nic innego się nie działo, tylko uprawiano sex. Gdyby rozłożono je w czasie, nie przeszkadzałyby one tak bardzo. W końcu i w tamtych potwornych czasach ludzie mieli swoje potrzeby...
Jeżeli ktoś jeszcze nie był, to gorąco polecam, aby na ten film się wybrał... I na litość boską, nie idźcie go oglądać z wielkimi kubłami popcornu - to nie ten typ filmu...
Galeria zdjęć z filmu dostępna tu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz