Jak obiecałem, tak i zrobiłem. Wstałem 8.30. Jestem z siebie dumny :D
Po 9-tej wybrałem się do banku, bo kilka spraw było do załatwienia. Jakie zdziwienie mnie dopadło, gdy uruchomiłem moją czarną perłę i termometr wskazał, że na zewnątrz mamy -23C. Ha to jest ci dopiero zima! To lubię :D
A Padre z Londynu mi pisał, że tam 10 na plusie... Phi, też mi zima...;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz