Mrągowo (Sensburg)
Odpoczywam na całego na Prusach. Oczywiście śniegu się nie doczekałem, ale nie tracę nadziei... Wiem, wiem - nadzieja matką głupich (ale każda matka swoje dzieci kocha).
Oczywiście nie wziąłem niczego do poczytania, ani do nauki, wiec całymi dniami gram na lapku. Ot takie marnowanie czasu... Ja to nazywam wypoczynkiem.
Nie ma żadnych moich frendsów, więc kasy na piwo też nie wydaję. Ale jest promień nadziei - dzisiaj odkryłem, że wziąłem ze sobą dysk przenośny, na którym mam kilka fajnych filmów i 4 sezony Skins - wersja brytyjska. Obejrzałem tylko 2 pierwsze sezony, więc chętnie sobie je przypomnę i obejrzę kolejne dwa...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz