Bydgoszcz (Bromberg)
Jakoś nie czuć atmosfery zbliżających się świąt... Tak, tak - wiem, że można to skwitować tak, jak zrobiła matka pewnego nastolatka, który powiedział, że nie czuje atmosfery - umyć okna w kuchni... Ale jakoś nie mam nastroju do mycia okien. Nie ma śniegu, szaro, buro... Jakoś tak nieświątecznie.
Chyba powrócę do pomysłu sprzed lat i zacznę wyszukiwać najciekawsze, moje ulubione kolędy i różne utwory świąteczne co by ten nastrój przywołać...
A dzisiaj Mikołajki... Byliście grzeczni?
A w ramach mikołajkowego samoprezentowania się, nabyłem nową płytę Czesława Mozila - Czesław śpiewa Miłosza. Płytka bardzo ciekawa. Taka do posłuchania podczas grudniowych wieczorów...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz