Od kilku dni nosiłem się z chęcią zamieszczenia wpisu na pewien ciekawy temat. Niestety, muszę ten wpis zobrazować fotką. Ale żeby zrobić tę fotkę, musiałbym przemieścić się jakieś 100 m. Hmm daleko!
Bliżej było podejść do samochodu, wsiąść w niego i przejechać ok 6-7 km, aby zrobić w mrozie -7C te zdjęcia:
i krótki filmik :D
Ale obiecuję, że do zaniechanego tematu wrócę i to wkrótce ;)
1 komentarz:
Czyżbyu śpiewający Taurus na polskich szynach? :)
Prześlij komentarz